Bank Millennium mecenasem Festiwalu Sacrum Profanum

Sacrum Profanum to międzynarodowy projekt, który zyskał status jednego z najciekawszych wydarzeń muzycznych Europy. Prezentuje muzykę najnowszą, stawia sobie za cel zacieranie granic pomiędzy muzyką współczesną, traktowaną nierzadko jako trudną i niezrozumiałą, a zdobyczami ambitnej sceny rozrywkowo-eksperymentalnej. Jego rangę buduje udział - z jednej strony – najlepszych zespołów wykonujących muzykę współczesną, m.in. Ensemble Modern, Alarm Will Sound, Bang on a Can All-Stars, Kronos Quartet, z drugiej zaś – gwiazd światowej sceny alternatywnej m.in. Aphex Twina, Jónsiego, Jonny’ego Greenwooda (Radiohead), Adriana Utley’a (Portishead), zespołów Kraftwerk czy Sigur Rós.

Festiwal zdobył najpoważniejsze polskie nagrody i wyróżnienia. Został również wpisany do oficjalnego kalendarza Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Festiwal, rekomendowany przez prestiżowe magazyny muzyczne m.in. Gramophone, BBC Music Magazine, telewizję Mezzo, cieszy się uznaniem krytyków i publiczności. Festiwalowe wydarzenia relacjonuje co roku ponad 160 dziennikarzy z Polski i zagranicy.

Więcej o festiwalu Sacrum Profanum na www.sacrumprofanum.com

15.09.2013

Sacrum Profanum 2013

Festiwal "Sacrum Profanum" jest oazą prawdziwej muzycznej wolności. W którą stronę podążała muzyka współczesna? W Krakowie już wiedzą – w dobrą stronę. I jest to opinia uzasadniona jeśli brać pod uwagę zainteresowanie artystów, słuchaczy i mediów jedenastej edycji festiwalu „Sacrum Profanum”. Czasem można odnieść wrażenie, że program kolejnych odsłon festiwalu jest czymś w rodzaju gry ze słuchaczami sprawdzającej jak mocno jeszcze uda się naciągnąć strunę, by nie pękła.

Fot. Wojciech Wandzel, www.wandzelphoto.com

 

Wyzwaniem tego roku stała się twórczość kompozytorska Franka Zappy (1940-1993), amerykańskiego kompozytora, gitarzysty, autora tekstów, artysty, który swobodnie poruszał się pomiędzy gatunkami łamiąc utarte schematy i prowokując wszystkich dookoła. W latach 70. jego formacja „The Mothers of Invention”, która zamiast melodyjnych piosenek grała rozbudowane kompozycje lidera, dla jednych miała status skrajnej rockowej awangardy dla innych była zwykłym muzycznym cyrkiem. Zappa prowokował muzyką, słowami piosenek, estradową formułą, poglądami i stylem życia. Powrót do jego kompozycji i postawienie ich obok utworów Pendereckiego czy Lutosławskiego, to odważna propozycja.

 

Fot. Wojciech Wandzel, www.wandzelphoto.com

Ale wszystko zaczęło się od wykonania kompozycji „In C” amerykańskiego klasyka minimalizmu Terry’ego Riley’a przez gitarową orkiestrę (20 gitar, perkusja i organy) zorganizowana przez dwóch muzyków Portishead: Adriana Utley’a i Geoffa Barrowna. To był koncert pokazujący jak wielka swoboda interpretacji i wyboru artystycznych środków pozostawia wykonawcom muzyka współczesna. Później było równie dobrze. Po ubiegłorocznym sukcesie ponownie odbył się koncert pod hasłem „Polish Icons”, poświęcony tym razem twórczości Witolda Lutosławskiego w setną rocznicę urodzin artysty. Na warsztat twórców z kręgu eksperymentalnej elektroniki trafiły dwa utwory mistrza „Preludia i fuga” oraz „Muzyka żałobna”.

Fot. Wojciech Wandzel, www.wandzelphoto.com

 

W zgodnej opinii krytyków Sacrum Profanum jest jednym z tych festiwali, dzięki którym artystyczny remiks został podniesiony do rangi sztuki. Pięcioro wykonawców – w tym polski duet Skalpel – zmierzyło się z utworami Lutosławskiego prezentując ich własne wersje, a dla porównania orkiestra Aukso pod batutą Marka Mosia zaprezentowała też ich klasyczne wykonanie. W sumie wykonania te stworzyły multimedialne, ekspresyjne widowisko pokazujące z różnych stron siłę muzyki Lutosławskiego. I wreszcie Zappa na finał. Niemiecka orkiestra Ensamble Modern spotkała się z Zappą już w roku 1992, kiedy to po kilku próbach zagrali wspólnie podczas Frankfurt Festival muzykę z ostatniej płyty kompozytora „The Yellow Shark” wzbudzając niesamowity aplauz publiczności. Zanosiło się na dłuższą współpracę, ale artysta przegrał z chorobą.

 

Fot. Wojciech Wandzel, www.wandzelphoto.com

Po jego śmierci z materiałów wcześniej napisanych i częściowo nagranych powstała płyta „Greggery Peccary and Other Persuasions”. Właśnie muzyka z tych dwóch płyt złożyła się na finałowy koncert Sacrum Profanum w industrialnej hali ocynowni huty Accelor Mittal Poland, bardziej znanej jako Nowa Huta. Ten koncert rozwiał wszystkie wątpliwości – enfant terrible rockowej sceny stał się klasykiem muzyki współczesnej. Piękne, czyste brzmienie i świetna aranżacja odkryły po raz kolejny wszystkie zalety muzyki Zappy, a klasę wykonania doceniła kilkutysięczna publiczność. Odpowiadając kiedyś na zaczepki pod swoim adresem Zappa powiedział: (…) Dlaczego koniecznie nie możesz mieć racji tylko dlatego, że kilka milionów ludzi sądzi, że jej nie masz (…). Dziś tym kilku milionom nie pozostaje nic innego, jak zmienić zdanie.

Fot. Wojciech Wandzel, www.wandzelphoto.com