Ewa Podleś

Ewa Podleś jest artystką światowego formatu. Wykształcona w Warszawie, obecna na najważniejszych scenach operowych i koncertowych świata, nagrywająca dla najlepszych wytwórni fonograficznych, obsypana nagrodami na najważniejszych konkursach. Kluczem do jej światowych sukcesów, obok przygotowania w Akademii Muzycznej im. F. Chopina, jest wspaniały, rzadko spotykany głos - kontralt. Najbardziej autentyczny kontralt generacji - jak określili go międzynarodowi krytycy.

Wielka kultura wokalna i sceniczna sprawiają, że koncerty Ewy Podleś są prawdziwymi spektaklami. Artystka nie stroni od trudnego repertuaru, bierze udział w wielkich wykonaniach dzieł klasyków (Rossiniego, Handla, Mahlera, Chopina), kompozytorów współczesnych (pierwsze światowe nagranie Te Deum Pendereckiego) jak również, tam gdzie może, popularyzuje twórczość polskich kompozytorów.

Na ten specjalny wieczór w Teatrze Stanisławowskim artystka wybrała trzy hymny do poematów Jana Kasprowicza z muzyką Karola Szymanowskiego, których światowa prapremiera miała miejsce w Carnegy Hall w Nowym Jorku. Działa te w Polsce wykonywane były po raz pierwszy.

To był wielki koncert. Ewa Podleś w pełni potwierdziła swoja klasę jako śpiewaczka, ale też jako w pełni świadoma swojej misji artystka. Doprawdy rzadko słyszy się tak proste i tak pięknie wypowiedziane artystyczne kredo. Do poziomu Ewy Podleś w pełni dostosował się laureat nagrody "Małego Berła" przyznanej przez Laureatkę Bartoszowi Koziakowi, młodemu wybitnemu wiolonczeliście, studentowi IV roku Akademii Muzycznej w Warszawie.

W finale artystka błysnęła raz jeszcze w swojej popisowej arii Izabeli z opery "Włoszka w Algierze" Rosinniego, a publiczność skwitowała jej występ owacją na stojąco. Kameralnemu koncertowi, który zgromadził w Teatrze Stanisławowskim artystów, polityków i biznesmenów towarzyszyła bezpośrednia relacja w 2 programie Telewizji Polskiej, dzięki której melomani w całym kraju mieli rzadką okazję spotkania z Ewą Podleś. Poprzeczka, którą będzie musiał pokonać następny laureat "Złotego Berła" zawieszona została bardzo wysoko.